Perspektywa pacjentki:
Moje problemy z nogami występowały odkąd sięgnę pamięcią. Na początku był to głównie problem estetyczny – kolumnowe, masywne nogi które nie pasowały swoim wyglądem do reszty ciała. Później doszły dolegliwości i bóle które przybierały na sile – wrażliwość na dotyk, obrzęki, ociężałość nóg, bóle stawów kolanowych, częste pojawienie się siniaków.
Pomimo wielu wyrzeczeń dietetycznych i ciężkich treningów nie udawało się uzyskać żadnych efektów. Nogi stawały się coraz większe. Problem pogłębiał się a wraz z nim rosło zniechęcenie, bezsilność i frustracja.
Sytuacja odwróciła się rok temu gdy została zdiagnozowana u mnie lipodemia. Wtedy ponownie stanęłam do walki, jednak tym razem znając “przeciwnika”.
Leczenie rozpoczęło się od wykonania wielu badań, konsultacji z internistą aby następnie rozpocząć dietoterapię pod ścisłą opieką Pani dietetyk.
Już pierwsze tygodnie stosowania diety ketogenicznej zaczęły przynosić zadowalające efekty. Samopoczucie było bardzo dobre nastawienie również a spadające kilogramy i centymetry były doskonałą motywacją.
Konsekwentne trzymanie się diety i wytrwałość spowodowały lawinę zmian które bardzo wyraźnie wpłynęły na moje życie i jego poprawę. Stosując się do zaleceń osiągnęłam efekty jakich nie udało się uzyskać nigdy wcześniej. Zmiana w moim odczuciu jest ogromna i cieszę się jej efektami każdego dnia.
Wielkie podziękowania dla Pani dietetyk za pomoc, wsparcie i ogrom przekazanej wiedzy.
Wcześniej nawet nie marzyłam o tym, że mogę dotrzeć do takiego punktu w którym będę się czuła dobrze w swoim ciele.
Monika